Ostatnio głownie metal. Takie badziewia typu Silent Civilian czy Bullet For My Valentine.
A jak juz poważnie nie chce mi sie słuchac nic krzykliwego to jakieś badziewia typu Nickelback czy Yellowcard.
Tak poza tym to dużo porządnego punk rocka (nie mylić z tym niemieckim badziewiem Killer grzybami.)
Post został pochwalony 0 razy
Sob 20:42, 18 Sie 2007
Gość
Bullet For My Valentine to jest jakieś piepszone emocore a nie metal.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2
Strona 2 z 2
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach